Może warto zabrać samochód do warsztatu po „drobną rzecz”? Fakt, o którym nie wiedziałem do niedawna:
Kierowca w Niemczech ma Toyotę. Mimo że godzina policyjna/blokada zaczyna się o 21:21, nadal jeździ po innej społeczności (tj. nie tam, gdzie mieszka) między 22:XNUMX a XNUMX:XNUMX. Ale nic się nie dzieje. Nikt go nie zatrzymuje. Wszystko w porządku. Kilka tygodni później otrzymał od urzędu porządku publicznego karę w wysokości kilkuset euro: „Byłeś na zewnątrz pomimo godziny policyjnej…” – początkowo nie zwrócił na to uwagi, nikt go nie zatrzymywał, więc kto miałby to zrobić? wiedzieć.
Gdy przychodzi przypomnienie, drapie się po głowie i jedzie do zaufanego warsztatu. A mistrz warsztatu jest sprytny, bada i dowiaduje się: W samochodzie (we WSZYSTKICH samochodach od około 2012 roku!) daleko za deską rozdzielczą zainstalowana jest mała czarna skrzynka. Tak zwana procedura WLTP (Worldwide Harmonized Light Vehicles Test Procedura) o wymiarach sześć na trzy centymetry, pełna elektroniki. WLTP mierzy zużycie paliwa i przekazuje producentowi dalsze dane, takie jak styl jazdy itp. Jednak producent nie zajmuje się tym sam (jak w tym przypadku), robi to za niego firma serwisowa. I to właśnie ta firma usługowa przekazała jego „wykroczenie” do Urzędu Ruchu Drogowego, a następnie do Urzędu Porządku Publicznego. W ten sposób dostał karę. Pamiętaj: te procedury WLTP są instalowane we WSZYSTKICH samochodach od lat. Warto wiedzieć, że usuwanie i mostkowanie takich skrzyń jest legalne (w przeciwieństwie do znaków ostrzegawczych „ten samochód ma wypadek”). Warsztat wynajmu opon samochodowych wyjaśnia to bardzo dobrze w następującym filmie:
Jeśli chcą Państwo wiedzieć, czym jest WLTP, proszę kliknąć ten link, panie i panowie:
https://www.seat.at/service-zubehoer/umwelt-technik/wltp/was-ist-wltp