„Day of the Dead: Bloodline” tematycznie odbiega od kamienia milowego zombie George’a A. Romero, ale przynajmniej wizualnie nawiązuje do oryginału z 1985 roku. To nie przypadek, że plakat nawiązuje do oryginalnych motywów z lat osiemdziesiątych. Zamiast pierwotnego chłopca, tym razem na górze grafiki pojawia się inteligentny nieumarły imieniem Max, grany przez Johnathona Schaecha. Restart reżysera Hèctora Hernándeza Vicensa (Zwłoki Anny Fritz) w końcu osiągnął to, co oryginał był w stanie zrobić do dziś – przeszedł test FSK całkowicie bez żadnych skarg i cięć! Czy „Day of the Dead: Bloodline” dotrzyma obietnic pod znaną nazwą, okaże się, gdy wejdzie do kin domowych 25 stycznia 2018 r. W postapokaliptycznym świecie niewielkiej grupie ludzi udało się uciec do bunkier i prowadzą badania w poszukiwaniu lekarstwa na zombie. Ale była studentka medycyny Zoe (Sophie Skelton) ma sekret, który naraża całą grupę na niebezpieczeństwo. Trzyma w tajemnicy przed innymi obiekt swoich badań, Maxa (Johnathon Schaech) – pół człowieka, pół zombie i obsesyjnego towarzysza z przeszłości. Dopóki nie wybuchnie, zostawiając za sobą krwawy ślad wnętrzności. W tym kraju „Day of the Dead: Bloodline” trafi do kin domowych 25 stycznia…

Day of the Dead: Bloodline – zwiastun Red Band nr 1
Day of the Dead: Bloodline – zwiastun Red Band nr 1

Ponieważ zawsze jestem pytany, jaki jest najłatwiejszy sposób inwestowania w Bitcoin: za pomocą aplikacji przekaźnik Można tego dokonać w kilku krokach i bez skomplikowanej rejestracji. Nikt poza Tobą nie ma dostępu do Twojego Bitcoina za pomocą kodu polecającego REL105548 Twoje opłaty zostaną obniżone o 0,5%.

Psst, podążaj za nami dyskretnie!

Więcej dla Ciebie:

Wesprzyj nas!

 
„Dravens Tales from the Crypt” od ponad 15 lat zachwyca pozbawioną smaku mieszanką humoru, poważnego dziennikarstwa – na bieżące wydarzenia i niezrównoważone relacje w polityce prasowej – oraz zombie, przyozdobionych mnóstwem sztuki, rozrywki i punk rocka. Draven zmienił swoje hobby w popularną markę, której nie można sklasyfikować.

Mój blog nigdy nie był przeznaczony do rozpowszechniania wiadomości, nie mówiąc już o polityce, ale w przypadku spraw bieżących po prostu nie mogę powstrzymać się od uchwycenia tutaj informacji, które są cenzurowane na wszystkich innych kanałach. Zdaję sobie sprawę, że projekt strony może wielu osobom nie wydawać się „poważny” pod tym względem, ale nie zmienię tego, by zadowolić „główny nurt”. Każdy, kto jest otwarty na informacje niezgodne z przepisami państwowymi, widzi zawartość, a nie opakowanie. Przez ostatnie 2 lata starałem się wystarczająco przekazać ludziom informacje, ale szybko zauważyłem, że nie ma znaczenia, jak to jest „opakowane”, ale jaki jest stosunek drugiej osoby do tego. Nie chcę kłaść miodu na czyjeś usta, aby w jakikolwiek sposób spełnić oczekiwania, więc zachowam ten projekt, ponieważ mam nadzieję, że w pewnym momencie będę mógł przestać składać te polityczne oświadczenia, ponieważ nie jest moim celem kontynuowanie tak na zawsze ;) Wszystkim pozostawiam to, jak sobie z tym poradzą. Zapraszam do kopiowania i rozpowszechniania treści, mój blog zawsze był pod Licencja WTFPL.

Trudno mi opisać, co tutaj robię, DravensTales stało się blogiem kulturowym, blogiem muzycznym, blogiem szokowym, blogiem technicznym, blogiem o horrorach, zabawnym blogu, blogu o znalezionych przedmiotach w internecie, dziwaczne internet, blog śmieciowy, blog artystyczny, podgrzewacz wody, blog zeitgeist , Blog złomu i blog z torbami o nazwie. Wszystko, co jest w porządku ... - a jednak nie. Głównym tematem bloga jest sztuka współczesna w najszerszym tego słowa znaczeniu.

Aby zapewnić działanie strony, zapraszamy do Przekaż darowiznę kartą kredytową, Paypal, Google Pay, Apple Pay lub poleceniem zapłaty/kontem bankowym. Wielkie dzięki dla wszystkich czytelników i sympatyków tego bloga!
 


Jesteśmy cenzurowani!

Nasze treści są teraz całkowicie cenzurowane. Główne wyszukiwarki zostały poproszone o usunięcie naszych artykułów ze swoich wyników. Zostań z nami Telegram w kontakcie lub zapisz się do naszego newslettera.


Nie, dziękuję!