Przyjaciele, najprawdopodobniej jesteśmy o krok od poważnego załamania się łańcucha dostaw. Znaki obecnie szybko rosną. Wkrótce wiele rzeczy nie będzie już dostępnych, a ceny gwałtownie wzrosną. Wszystko wskazuje na to, że robi się to świadomie. Powody podawane przez media i polityków są tak błahe i całkowicie śmieszne.
Dlatego gorąco polecam, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zaopatrzenie się na kilka miesięcy. Długotrwała żywność, którą również lubisz jeść, a także możliwość jej przygotowania (kuchenka gazowa itp.). Zalecane są również filtry do wody. Dzięki temu przez pierwsze kilka miesięcy nie będziesz odczuwać żadnego stresu. Jest całkiem prawdopodobne, że ta sztucznie i celowo stworzona „sytuacja nadzwyczajna” zostanie wykorzystana do celów szantażu. Czy to będzie „szczepionka”? Kto wie. Jeszcze lepiej byłoby nawiązać kontakt, założyć własny ogród, wyjechać z miasta, dowiedzieć się o jadalnych dzikich roślinach... Dbajcie więc o siebie, zachowajcie środki ostrożności.
Dodatek: Rady zawarte w tym poście nie mają nic wspólnego z „sianiem paniki” lub „strachem”. Jestem całkowicie nieustraszony. Jednak nieświadomy strach obserwuję właśnie u tych, którzy krzyczą „sianie paniki”. Bo gdyby tak się stało, to by się bali, bo sobie z tym nie poradzili. Kiedy poruszasz nieprzyjemne tematy, Twój strach znika, ponieważ już z góry wiesz, jak zareagujesz lub zachowasz się. Zasada ta dotyczy wszystkich dziedzin życia. A jeśli tak się nie stanie, mam tę zaletę, że nie muszę biegać do supermarketu po każdą paczkę makaronu. Robimy to od wielu lat. Kupuj co kilka tygodni. Dzięki temu masz więcej czasu. Ale najpierw trzeba to przetrzymać…