Mieszkający w Nowym Jorku artysta zajmujący się fajerwerkami Cai Guo-Qiang odpalił ten kolorowy fajerwerk w biały dzień w Szanghaju w sierpniu zeszłego roku. Wygląda bardzo fajnie...
Cai Guo-Qiang to artysta mieszkający w Nowym Jorku i jeden z najbardziej znanych współczesnych artystów pochodzących z Chin. Jest znany z niezwykłego nowego rodzaju widowisk sztucznych ogni, które nazywa „wydarzeniami eksplozji”. Sięgnął po proch strzelniczy, jeden z czterech wielkich wynalazków Chin i przewodził nowej, imponującej formie sztuki, która jest treściwa i metaforyczna. Jego fajerwerki reprezentują naturę, kulturę, życie i śmierć.
Zafascynowanie Cai pirotechniką miało swoje korzenie w broni i fizyce, a następnie rozwinęło się w pokrewieństwo z tradycyjnym chińskim malowaniem pędzlem. W ten sposób gwałtowne eksplozje przekształcają się w narzędzie sztuki, tworząc arcydzieło na niebie, arcydzieło, które ma tylko krótki czas życia i zanika. Dzienne „wydarzenia eksplozji” Cai, kameralne, klasyczne malowanie pędzlem. Cai zawiera organiczne barwniki roślinne, a nie tylko proch strzelniczy. Dym powstający w wyniku tych „eksplozji” stopniowo rozpływa się w powietrzu, prawie tak, jak atrament po pociągnięciu pędzla jest wchłaniany przez papier ryżowy w tradycyjnym malarstwie. Jego pisanie w świetle dziennym oznacza jednocześnie głęboki tradycjonalizm i modernizm.
Praca Cai przed Power Station of Art w Szanghaju w Chinach to osiem minut kolorów wypełniających niebo w rytualnie szczerym wyjaśnieniu „śmierci natury”. Spektakl uosabia świat przyrody poprzez pamięć, spoglądając wstecz na przeszłość i przemijalność czasu poprzez pokaz kolorowego dymu. Dym rozwiewa się, aż nie zostaje nic, nie ma już śladu piękna, które kiedyś istniało, tak jak wszystko, co istnieje w naturze.