Dziś dla odmiany w krypcie coś specjalnego: przez przypadek znalazłem na YouTube kompletną amerykańską komedię grozy reżysera Jamesa Signorelliego „Elvira – władczyni ciemności” z 1988 roku i oczywiście muszę tu wstawić ten kultowy śmieć! Dziś muszę przyznać, że Elvira przypomina mi trochę Cher - lub odwrotnie, ale teraz jest o przygodach ekstrawaganckiej prezenterki telewizyjnej Elviry, która walczy o spadek w prowincjonalnym amerykańskim miasteczku z klasy średniej! Baw się dobrze!
Elvira - wampirzyca pierwszej klasy, zwariowana, superseksowna i obdarzona specjalnymi zdolnościami, przydaje się nagły spadek, dzięki któremu chce sfinansować własne show w Las Vegas. Kiedy w swoich szalonych saniach przybywa do małego gniazda, aby przeczytać testament, burżuazyjni obywatele atakują ją z krzykiem. Elvira nie pasuje do tego miejsca, a jej piersi na pewno nie mieszczą się w sukience! Do tego spadek bardzo rozczarowuje: zrujnowana willa, neurotyczny pudel, którego obaj jaskrawo przebierają i książka kucharska, po którą wujek Vinnie poluje od 300 lat! Czy wszystko nadal idzie dobrze?