Żadne słowo nie wywołuje większych dreszczy na plecach amerykańskich strażników moralności, mogą być zombie jedzące jelita w skupieniu lub ludzkie ciała miażdżone w najdrobniejszych szczegółach, trzeba chronić widzów przed słowem „kurwa”, w końcu jesteśmy w cudowny świat amerykańskiej telewizji. Finał sezonu 4 The Walking Dead stał się krwawy, ale kiedy Rick Grimes rozpoczął słowo na F w pełnym trybie bohatera akcji, wszyscy amerykańscy widzowie usłyszeli „pieprzenie”. W przeciwieństwie do np. HBO, domowa AMC „The Walking Dead” jest podstawową siecią kablową i podlega innym wytycznym (i reklamowym klientom), dlatego w niektórych przypadkach szczególnie dialogi muszą być cenzurowane zgodnie z FCC (Federal Communications Commission) ) przepisy prawne. Części ciała można zamienić na hacki, ale jeśli „kurwa” ześlizgnie się z ust Ricka, jak to również dzieje się w komiksie, musi zostać zastąpiona łagodniejszym „pieprzeniem” na potrzeby transmisji telewizyjnej. Na szczęście to ograniczenie nie odgrywa już roli na DVD, więc dociera do nas „nieocenzurowany” finał 4. sezonu „The Walking Dead”.
(przez Niewiarygodne)