Jeszcze przed „Po drugiej stronie drzwi” główna aktorka Sarah Wayne Callies („The Walking Dead”) musiała stawić czoła nadprzyrodzonym duchom i zaginionemu synowi w horrorze „Pay the Ghost”, w którym grała u boku Nicolasa Cage'a. Oprócz „Po drugiej stronie drzwi” Brytyjczyk Johannes Roberts może już w swojej filmografii pochwalić się niezwykłą serią horrorów: jako reżyser wyreżyserował m.in. „Darkhunters” (2004), „F – Masakra w londyńskim liceum” (2010) i „Storage 24” (2012).
W „Po drugiej stronie drzwi” Maria (Sarah Wayne Callies) chce tylko pożegnać się ze swoim zmarłym synem, ale podczas rytuału przypadkowo otwiera drzwi pomiędzy tym światem a zaświatami. W Indiach straciła syna Olivera (Logan Creran) i nie może pogodzić się z tą tragedią. W swoim smutku odwraca się od wszystkich, którzy mogliby ją pocieszyć, w tym od męża Michaela (Jeremy Sisto) i córki Lucy (Sofia Rosinsky). Kiedy dowiaduje się o nadprzyrodzonym rytuale, ma nadzieję, że będzie mogła po raz ostatni skontaktować się ze swoim zmarłym dzieckiem, aby się pożegnać. Wyrusza więc w podróż, która prowadzi ją do starożytnej świątyni uważanej za portal pomiędzy światem żywych i umarłych. Tutaj ignoruje zakaz otwierania drzwi owianych tajemnicą. Zamiast lepiej zaakceptować śmierć w ten sposób, Maria nieświadomie odsuwa kurtynę za zaświaty i otwiera w ten sposób bramę, którą lepiej byłoby pozostawić zamkniętą. Porządek między śmiercią a życiem zostaje zakłócony, a życzenie Marii faktycznie zostaje spełnione: duch syna powraca do niej i reszty rodziny – a może to nie Oliver w końcu daje o sobie znać w domu Marii? Przynajmniej zmarli nie mają dobrych intencji.