Każdy, kto lubi zombie, dużo krwi i niezbyt poważne momenty, na pewno będzie się dobrze bawić z „Z Nation” w płatnej telewizji SyFy już dziś o 20:15. Serial często porównywany jest do „The Walking Dead”, o tym, czy to porównanie jest trafne i czy warto oglądać to krwawe widowisko, można przeczytać w kolejnych linijkach.
„Z Nation” skupia się na próbie grupy ocalałych, którzy podejrzewają, że znaleźli antidotum. I to wydaje się być w ciele Murphy'ego (Keith Allan), który jest jedynym człowiekiem odpornym na ukąszenia zombie. W Kalifornii, z pomocą Murphy'ego, chcą opracować lekarstwo w ostatnim działającym laboratorium w Ameryce. Ale to może okazać się trudniejsze, niż się spodziewano. Bo poza trudną podróżą Murphy ma przed grupą tajemnicę...
„Z Nation” stoi w cieniu serii, która odniosła taki sukces na całym świecie, że teraz otrzymuje serię towarzyszącą. Mowa o „The Walking Dead”, które od pięciu lat cieszy fanów zombie na całym świecie. Teraz SyFy odważa się wymyślić własną serię o zombie i konkurować z wielką produkcją AMC. Nowy serial „Z Nation” z 2014 roku był znacznie bardziej tandetny, bardziej krwawy i mniej poważny (patrz np. Przyczepa dla dziecka zombie) i fani, którzy widzieli już obie serie, są zgodni: „The Walking Dead” zachowuje koronę i berło. Dziś, 29.07.2015 lipca XNUMX r., w niemieckiej telewizji na Syfy zaczyna się program „Z Nation”, a teraz w środy zawsze dostępny jest podwójny odcinek dla fanów serialu, z dubbingiem lub w oryginale.